Wiele sfer Strona Główna Wiele sfer
Mało gier
 
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy
Rejestracja :: Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
[Prolog] Znowu Ostatnia
Autor Wiadomość
Firanke
Tygrys


Wiek: 32
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 644
Wysłany: Czw Sty 01, 2015 8:25 pm   [Prolog] Znowu Ostatnia

//////Wioska Konoha, 3 miesiące przed obecnymi wydarzeniami/////

Ostatnia z Uchiha – tym razem już na serio! To chyba jakaś tradycja. Chyba w tradycji twojego klanu jest to, że każdy prędzej czy później jest już „tym ostatnim” i musi przedłużyć ród. Czy to był twój pradziadek, dziadek, ojciec, czy teraz ty. No, ale nie czas na smuty! Ponieważ jako ostatnia z rodu nie musisz już siedzieć bezpieczna w wiosce – zdałaś egzaminy końcowe w akademii i zostałaś ninja – czyli osobą, która cały czas rzuca swoje życie na szalę! Jakie to uczucie, gdy kopiujące oko sharingan może odejść wraz z Tobą na drugi świat?

Na pewno niespecjalnie motywujące. Właściwie, wcale. Szczególnie, gdy lodówka pusta (!) a funduszy brak. GDZIE są fundusze? Przydzielane są regularnie przez wioskowego listonosza – listonosz w tak małej wiosce? Tak! To kolejny absurd wioskowej biurokracji. Nie pytaj, a będzie ci dobrze, jak to mówią. Siedząc tak w kuchni czekałaś tylko na tą mendę, która powinna być już dwie godziny temu. Bo się pojawia o ósmej, nie ważne czy jesteś w domu, czy śpisz, czy na ósmą masz teorię ninjutsu. Ta szuja nigdy nie przyszła wcześniej, nigdy później, zawsze punkt ósma mogłaś usłyszeć ten irytujący dźwięk pukania do drzwi. A teraz... jest dziesiąta osiemnaście. A kasy brak.

Mogli chociaż dać ci jakieś stypendium – na egzaminach pojawiłaś sobie naprawdę przyzwoicie: Teoria ninjutsu, praktyki taijutsu, podstawy iaijutsu, historia systemu wioskowego, sekrety kunoichi – pozdawane na co najmniej 4,5 (a te 5 z taijutsu i ninjutsu wyglądały tak dumnie!). No dobra, było parę wpadek takich jak genjutsu na 3,0 czy logika i taktyka na 3,5, ale genjutsu nigdy nie było twoją fascynacją, a logika i taktyka to chyba był przedmiot do oblewania tych, którzy nigdy nie zaglądali do podręcznika. W sumie twoja średnia spokojnie wychodziła na to 4,5. I pytam się: Gdzie to stypendium?!

No, ale nie otrzymał go nawet ten cały Satoshi, największy kujon i odludek tego rocznika – gość, który poza tróją z logiki i taktyki (chyba na ładny uśmiech!) miał same 5,0. Bylebyś tylko ty nie dostała go do drużyny. Przy tym, ile on dupy truje to byłaby kijowa sprawa.

Zanim zdążyłaś wymyślić odpowiedni sposób na ukazanie swojego zawodu do twych uszu dotarł upragniony, spóźniony, do tej pory tak wpieniający dźwięk. Od upragnionej kasy czeka cię już tylko przejście przez przedpokój, otworzenie drzwi i wysłuchiwanie tego, że gość też by chciał dostawać kasę za nic.
_________________
Hiroshi Akaru
Arcana: ?

> Karta postaci.

"You look like you were born with a face meant to deceive cute little girls in order to molest them, mr Pervert Hiroshi! Even I am having a hard time resisting it!"
OH, HEY, IT'S KASSIN!
 
 
Saigai


Wiek: 31
Dołączyła: 20 Cze 2014
Posty: 42
Wysłany: Wto Sty 06, 2015 9:54 pm   

Pukanie do drzwi wyrwało mnie z dumania o kwestiach rodzinnych, absurdach wioskowej biurokracji i prawdopodobnym składzie mojej nowej drużyny. Moje oparte o blat stołu stopy miękko wylądowały na podłodze. Wstałam z kuchennego krzesła, i zajrzałam do stojącego przede mną na stole kubka. Był do połowy wypełniony zimną już herbatą. Podniosłam go do ust i upiłam łyk, po czym odstawiłam go z powrotem na stół. Skoro ten łajza tyle się spóźnił, to kolejne dwie minuty nie zrobią mu różnicy. Zakładając, oczywiście, że to on właśnie pukał. Poszłam niespiesznie w stronę przedpokoju, wymyślając pod nosem listonosza i jego dzisiejsze spóźnienie. Podeszłam do drzwi, przygotowana na kolejne jęczenie o dostawaniu kasy za nic. Gdybym jeszcze dostawała po jednym 1 ryo za każdym razem gdy muszę wysłuchiwać jego gderania to stać byłoby mnie na całkiem niezłe wakacje. Otworzyłam drzwi i zaczęłam taksować wzrokiem stojącą przed nimi osobę.
_________________
>KARTA POSTACI
 
 
Firanke
Tygrys


Wiek: 32
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 644
Wysłany: Sob Sty 10, 2015 11:43 pm   

Powoli, nie śpiesząc się ruszyłaś do drzwi. W końcu i tak będzie się czepiał, więc po co się specjalnie wysilać, nie? Po prostu staksowałaś spojrzeniem osobę, która stała po drugiej stronie. Szczególnie, że nie był to listonosz, tylko...

[Soundtrack!]

ON.

Brunatne włosy w nieładzie, pognieciona bardziej niż zgnieciona w kulkę kartka papieru zielona bluza, podarte spodnie z bliżej nieokreślonego czarnego materiału a do tego brązowe sandały. Gapił się na ciebie swoimi dużymi, niebieskimi oczami z tym fagasowym uśmiechem na swojej fagasowej twarzy. W prawej ręce ściskał coś, co wyglądało na list. I chyba jadł dzisiaj czosnkowe pieczywo, co mogłaś poznać niemal od razu, gdy tylko się odezwał:
- Siemanko, Ostatnia! Był już u ciebie listonosz!? Słuchaj, jesteśmy w jednej paczce! I to jeszcze z Riką! Klawo, nie!? - zawołał entuzjastycznie, zdecydowanie donośnym tonem. Czy on nie potrafi nie krzyczeć? I w ogóle, zanim zdążyłaś się ocknąć i go opierdolić, ten fagas już przesunął się o krok w bok i zapuścił żurawia do wnętrza twojego mieszkania - Ej, cała ta hacjenda to twoja? - pomijając bezczelność, podał dość ciekawą informację.
Rika Namigahara to kolejna z tych dziwnych osób z akademii. Stara się nosić sukienki, różne bibeloty i akcesoria które pasują jakiejś damulce czy gejszy, a nie ninja. Na zajęciach zawsze lubiła malować paznokcie i czytać jakieś magazyny zamiast słuchać. A w kontraście do tego była w stanie bez większego wysiłku unieść za gardło dwa lata starszego gościa, gdy tylko próbował zajrzeć jej pod ubranie. Mimo wszystko była całkiem spoko, bo jak było trzeba, to dawała ludziom od siebie ściągnąć. Ten stary Nara nigdy się nie kapnął.
Ale wracając do problemu przed tobą - on najwyraźniej nie chciał sobie pójść. W sumie to nic nowego - on nigdy nie był dobry w tych subtelnych przekazach w stylu "spierdalaj".
- To mi przypomina, mamy być o dziewiątej na placu treningowym numer czynaście! Więc lepiej się zbieraj, bo tu jest napisane, że, e... - spojrzał na list trzymany w ręku, szukając odpowiedniego akapitu. I chyba nawet poświęcił temu całą swoją uwagę. To może być twoja szansa.
_________________
Hiroshi Akaru
Arcana: ?

> Karta postaci.

"You look like you were born with a face meant to deceive cute little girls in order to molest them, mr Pervert Hiroshi! Even I am having a hard time resisting it!"
OH, HEY, IT'S KASSIN!
 
 
Saigai


Wiek: 31
Dołączyła: 20 Cze 2014
Posty: 42
Wysłany: Wto Cze 02, 2015 1:38 pm   

Gdy tylko otworzyłam drzwi i zobaczyłam KTO za nimi stoi przez głowę przeleciało mi tylko krótkie "Nie... No chyba nie!". Szczęście chyba niezbyt mi dzisiaj dopisuje. I czemu się on tak drze? Czy wyglądam na niedosłyszącą, osiemdziesięcioletnią staruszkę? A skoro to on to w dalszym ciągu pozostaje pytanie - gdzie ten cholerny listonosz i moja kasa? Wypadałoby coś zjeść. Słucham starając się zachować względy spokój, choć jego ględzenie naprawdę działa na nerwy. Gdy zajął się szukaniem odpowiedniego akapitu, zamknęłam drzwi i krzyknęłam zza nich:
- Jasne, zaraz się zbiorę, na razie.
Zrobiłam kilka kroków w kierunku swojego pokoju i nagle zatrzymałam się w pół kroku. Plac treningowy numer trzynaście. Na dziewiątą. Cholera! Jest już przecież solidnie po dziesiątej. Pobiegłam szybko do pokoju, zgarnęłam wszystkie potrzebne rzeczy i natychmiast pobiegłam do tylnego wyjścia. Dokładnie je zamknęłam i niemal sprintem poleciałam w kierunku placów treningowych. Pierwszy dzień poważnych treningów ninja i już spóźnienie. Szlag! Z drugiej strony ciekawe jakie wapno zostało nam przydzielone jako jonin? Mam nadzieję, że to nie będzie jeden z tych bardziej czepliwych bo będzie problem. Tak czy owak będę się musiała starać, bo widząc jaki mamy skład drużyny jest niemal pewne, że raczej będzie trzeba polegać na swoich umiejętnościach niż na nich.Rika może i jest spoko, ale z tym strojem wygląda jak papuga i cholernie rzuca się w oczy. A tamten głąb jest tak cholernie głośny, że nie ma opcji, żeby nie zwrócił uwagi całego otoczenia. To będzie ciężkie. Ale może przy odrobinie szczęścia zostanę w przyszłości przyjęta do ANBU czy coś i nie będę skazana na bycie z nimi w drużynie przez całe życie.
_________________
>KARTA POSTACI
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



smartDark Style by urafaget
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8