|
Wiele sfer
Mało gier
|
Rozdział 1M - Przysługi |
Autor |
Wiadomość |
Tidus
Jebany farciarz
Wiek: 31 Dołączył: 25 Paź 2010 Posty: 693
|
Wysłany: Sob Sie 02, 2014 12:54 pm Rozdział 1M - Przysługi
|
|
|
Postawiłaś krok w portalu i przed oczami zaczęły ci przeskakiwać obrazy. Widok na Vegas rozświetlone nocą, jakbyś nad nim leciała, coraz bliżej i bliżej. Już myślałaś, że uderzysz o dach jakiegoś domu jednorodzinnego na zachód miasta, ale przeleciałaś przez niego jakby był jedynie jakimś kolorowym gazem. Ułamek sekundy później stałaś na baczność w owym budynku, łapiąc z niewielkim trudem równowagę - jakby ktoś cię tam rzucił z małą dbałością.
-No, mogło być gorzej. Chodźmy, mamy jeszcze trochę dystansu do przejścia. - widząc, że jesteś w jednym kawałku, Merkury żwawym krokiem wyszedł z zakurzonego pokoju (wyglądającego w sumie na jednoosobową sypialnię) na korytarz a następnie do głównego wyjścia. Podreptałaś za nim i gdy wyszliście z domku zamknął za wami drzwi i udał się do samochodu zaparkowanego na ulicy przed wami. Dość...rodzinnego, typowy okrąglutki ford na pięć osób i tyle samo rowerów plus namiot. Gdy do niego wsiadłaś, odpalił silnik i zaczął jechać w stronę Stripu.
-Dobrze byłoby ci rozrysować jeszcze podstawy polityki zanim tam zajedziemy, co? W Pentagramie, zgodnie z nazwą, mamy pięć zakonów. Ungula Draconis, Smocze Pazury, czasem zwani również Strzałami, są mięśniem broniącym resztę przed zagrożeniem z zewnątrz. Honor, duma, służba, tym się głównie kierują. Dalej są Strażnicy Całunu, którzy są tym samym ale zwróconym do wewnątrz. To szpiedzy, zabójcy i każdy inny możliwy nieprzyjemny typ człowieka. Jeśli złamiesz tajemnicę, to dorwą cię zanim się spostrzeżesz. Potem jest Mysterium, naukowcy. Siedzą w książkach i pośród map, szukając zaginionej wiedzy. Acz szczerze, czasami szukają nawet tego, co nie powinno zostać odkryte. - zatrzymaliście się na światłach. - Vox Draconis, Głos Smoków, Srebro. Przywódcy tego wszystkiego, zarządcy. Organizują coroczne spotkania, takie jak te na które się udajemy, ich celem jest uchowanie dawnych tradycji Pierwszego Miasta. No i...Wolne Kolegium. - cyknął językiem parokrotnie, próbując chyba zebrać się na słowa które nie byłyby obraźliwe - Młodzi. Cenią sobie...wolność, niezależnie od kosztów. Ale współpracują z nami, a to jest najważniejsze. - stwierdził w końcu - Liderów każdego z tych zobaczysz w trakcie Forum. Jeśli masz jakieś pytania, to masz jeszcze dziesięć minut zanim tam dojedziemy. |
_________________
>Karta postaci. |
|
|
|
Hitomi
Czarna Mamba
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Mar 2010 Posty: 354
|
Wysłany: Pon Sie 04, 2014 4:46 pm
|
|
|
Lazuli po odzyskaniu równowagi obróciła się odruchowo w stronę z której "przyleciała" czyli w ścianę choć spodziewała się, że tam nic nie było i zobaczy zwykłą ścianę. Po odwróceniu się i zobaczeniu, a także usłyszeniu Merkurego ruszyła za nim przez dom, który zapewne należał do któregoś z magów albo należącego do którejś frakcji. Kiedy wyszła i zobaczyła Fiata, zrobiło jej się trochę gorąco. Czy będzie musiała prowadzić? Nigdy tego nie robiła, a teraz nie jest odpowiedni czas na naukę. Kiedy jednak to Merkury zasiadł za kierownicą, odetchnęła z ulgą. Słuchała także uważnie słów mężczyzny wyjaśniającego na czym polegają role poszczególnych grup. W dużym skrócie byli to organizatorzy, wojownicy, bibliotekarze, szpiedzy i... -hipisi- Wymsknęło się to dziewczynie po opisie ostatniej z grup przez Merkurego, a zauważywszy, że to powiedziała na głos, spięła się.
- Umm... to znaczy... trochę opis przypomina tą grupę prawda? Nie to, że chce ich do nich podpiąć, bo by to pewnie było dość obraźliwe. -
Plącząc się w zeznaniach i zapewne jeszcze bardziej się pogrążając ucichła na chwilę, przed zadaniem pytania.
- W zasadzie to... mam parę pytań. Na ten przykład. Za co mogę być... - zastanowiła się przed kontynuowaniem chwile - uznana za zbędną dla społeczności magicznej. Albo jakie są stosunki Mysterium z innymi frakcjami, gdyż z opisanych przez ciebie zakonów ten jakoś najbardziej odpowiadałby dla kogoś takiego jak ja... zakładając, że bym się do niego nadawała, a nie chce jakiejś politycznej gafy popełnić.
uznawszy, że odpowiedź na te pytania może zająć chwilę, postanowiła, że nie ma sensu zasypywać Merkurego kolejną setką pytań. W czasie jego odpowiedzi postanowiła sprawdzić cóż za moc jest zaklęta w okularach, które nałożyła na nos rozglądając się wolno. |
_________________ Hitomi Umeki
"You know what? Fuck you and your fucking game"
> Karta postaci. |
|
|
|
Tidus
Jebany farciarz
Wiek: 31 Dołączył: 25 Paź 2010 Posty: 693
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 8:49 pm
|
|
|
Merkury zaśmiał się szczerze, gdy tylko usłyszał porównanie do hipisów. Na twoje dalsze próby wyjaśnień pokręcił tylko głową.
-Nie, nie mylisz się zbytnio. Hipisi, komuniści i im podobni często czują się jak w domu w objęciach Kolegium. Po prostu nie powtarzaj tego przy nich. - Zdusił w sobie drugą salwę śmiechu i w czasie gdy pytałaś o drugą sprawę włączył radio trafiając na jakąś rockową piosenkę w trakcie jej gry
-Nie wdawaj się w konflikty z innymi. Strzały i Całun pilnują ciebie przed innymi, ale i innych przed tobą, pamiętaj. Nie ujawniaj magii, nie wikłaj się w problemy Śniących na skalę globalną - otworzenie megakoncernu paliwowego bo jesteś w stanie co do centymetra określić położenie ropy wbije ci w plecy nóż, i to nie nasz. Są jeszcze Odcięci, którzy z jakiegoś powodu uważają magię za klątwę i próbują zabić wszystkich z nich korzystających, wpierw nas a potem siebie. Oraz Technokraci którzy... - umilkł na chwilę, szukając odpowiednich słów - Nie wchodź w politykę. Przyciągniesz na siebie uwagę wszystkich magów, którzy już tam są. - zamilkł ponownie, po czym wziął głębszy wydech - A co do zachowania wobec innych członków Pentagramu, podstawy dobrego zachowania. Uśmiechaj się, bądź miła, szanuj starszych, bo mogą w złym humorze zesłać na ciebie piorun w biały dzień. Stawiaj się na spotkaniach, współpracuj z resztą. A co do relacji Mysterium z innymi, będziesz musiała sama ich zapytać. Jako jeden z Pazurów powiem tylko, że czasami grzebią głębiej, niż powinni.
Wysłuchałaś co miał do powiedzenia i czując, że raczej nie ma tu miejsc na dalsze pytania, założyłaś na nos okulary. Zaraz zrobiło ci się niedobrze ponieważ twój mózg zaczął być bombardowany informacjami wizualnymi, jakbyś miała oczy dookoła głowy. Widziałaś naraz jezdnię, Merkurego za kółkiem, mijanych ludzi po twojej prawej i materiał oparcia na którym spoczywała twoja głowa zanim odskoczyła od niego w zdziwieniu...chociaż gdy oparłaś znowu potylicę o tę część siedzenia, zablokowałaś dostęp światła i w tym punkcie widziałaś po prostu pustkę. Widziałaś również wszystkie ruchy silnika pod maską, przelew benzyny, ruch każdego cylindra...Chociaż 'widziałaś' nie było poprawnym słowem, nie widziałaś przez maskę samochodu. Po prostu czułaś. Czułaś i rozumiałaś dokładnie, jak działa cały mechanizm jakim jest samochód marki stary Ford.
Po chwili wjechaliście na plac parkingowy i wysiedliście z pojazdu. Znajdowaliście się przed budynkiem, który może nie był gigantycznym wieżowcem jak ten w którym swój apartament miał Merkury, ale z pewnością miał pięć, może sześć pięter. Świecący się nieskazitelną bielą napis głosił "Hotel Marigold" i kątem oka mogłaś dostrzec parę która właśnie zamykała za sobą frontowe drzwi. Blondyn w garniturze, jednak jego partnerka (a może po prostu drobny partner?) uciekła twoim zmysłom zanim się jej przyjrzałaś. Była niską brunetką, tyle wiesz.
-Spotkanie jest w sali Turkusowej. Zasiądziesz obok mnie i poobserwujesz, po Forum przedstawię cię komu należy w Mysterium i na ogóle, dobrze? |
_________________
>Karta postaci. |
|
|
|
Hitomi
Czarna Mamba
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Mar 2010 Posty: 354
|
Wysłany: Śro Sie 06, 2014 9:06 pm
|
|
|
Blue zdziwiła się kiedy usłyszała, że Merkury jest obrońcom pentagramu. Planowała jeszcze raz przyglądnąć się mężczyźnie. Założyła też na nos okulary by sprawdzić ich działanie, które ją początkowo spłoszyło i lekko zemdliło. Zamknęła oczy by wziąć kilka głębszych oddechów, po czym spróbowała przyzwyczaić zmysły do takiego widzenia. Nie mogąc jednak się przyzwyczaić zwłaszcza w ruchu, zdjęła okulary i ponownie umieściła je w pudełku. Czekała spokojnie zastanawiając się nad wszystkim na co pozwalały te okulary. Jeśliby przyzwyczaić się do tego dziwnego uczucia oglądania wszystkiego dookoła, mogłaby jej pomóc w naprawie lub... uszkadzaniu rożnych rzeczy. Chociaż z drugiej strony może lepiej nie przesadzać, bo nóż w plecach jakoś jej się specjalnie nie podoba. Po zatrzymaniu pojazdu, przyglądnęła się budynkowi. Kiedy wysiadła wraz ze swym kierowcom, a kiedy ten oświadczył, że ma za nim iść, kiwnęła głową.
- Bardzo chętnie. Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądało forum. -
Teraz kiedy to powiedziała, zastanowiła się. Skoro to zebranie przewodzących pentagramem, to co robi tu Merkury? Czy on przypadkiem nie jest przełożonym Pazura? Pokręciła głową. Pytanie na później. |
_________________ Hitomi Umeki
"You know what? Fuck you and your fucking game"
> Karta postaci. |
|
|
|
Tidus
Jebany farciarz
Wiek: 31 Dołączył: 25 Paź 2010 Posty: 693
|
Wysłany: Sob Paź 25, 2014 3:14 pm
|
|
|
Wkroczyliście do hotelu, następnie skierowaliście się w dół, ku salom konferencyjnym, jeśli oznaczenia koło schodów was nie okłamywały. Po chwili staliście przed drzwiami do 'Sali Złotej', zamkniętymi na cztery spusty. Merkury sięgnął do swojej kieszeni i wyciągnął z niej złotą obrączkę, zakładając ją sobie na palec prawej ręki, przy okazji rozglądając się na boki. Nie widząc nikogo poza wami, chwycił klamkę i przekręcił ją, otwierając bez problemu drzwi za którymi była...ciemność. Gestem zachęcił cię do przejścia.
Po przekroczeniu przez próg, twoje oczy uderzyło jasne światło, a ty znalazłaś się w progu wielkiej, okrągłej sali, całej zdawałoby się wykutej w złocie. Z góry zwisały kryształowe żyrandole, oświetlając całe pomieszczenie bladym światłem. W całej sali były ustawione krzesła, tworząc koło podzielone na pięć segmentów przez czerwone, jedwabne liny. Większość miejsc była już zajęta przez ludzi w wykwintnych strojach, coś koło setki osób. W samym centrum tego koła było oświetlone, puste miejsce. Merkury zasiadł w jednym z segmentów, na zewnętrznych jego obrzeżach i spojrzał na ciebie.
-Niestety, będziesz musiała stać, jako że nie należysz do Pentagramu. Wybacz. - uśmiechnął się lekko i wyciągnął w kieszeni mały notes i pióro. Powoli, kolejne osoby podchodziły do centrum, a Merkury spisywał ich dane na kartce i pokazywał ci, w czasie gdy przemawiały.
Jazon. Mastigos, Drabina. Obecny Hierarcha
Mężczyzna, jeśli wierzyć twoim oczom, miał około sześćdziesiątki. Lekko już siwiejący, lecz mimo to biła od niego aura stanowczości i pewności siebie. Wypisz-wymaluj przywódca i polityk. Zaczął od, najwidoczniej tradycyjnej, przemowy na temat tego, jak dobrze w kolejnym roku widzieć te same twarze na sali a nie cmentarzu. Po tym jednak przeszedł to technikaliów.
-Niestety, ostatnio dużo zmieniło się w naszej domenie. Wedle doniesień które dostałem od Całunu - tu skinął z szacunkiem dla jednego z segmentów - Coraz większe roszczenia i naciski w Stripie mają wampiry, co może kolidować z interesami Pentagramu. O możliwych działaniach każdego z Zakonów wyrażą się osoby odpowiedniejsze, ale naciskam na uniknięcie otwartej wojny. Wciąż mamy niezasklepione rany po zniszczeniu sił Technokratów w Vegas. Wszelkie podziały ziem jakie obowiązywały w czasie ostatniego spotkania, nie zostały zmienione. I na tym słowie, oddaję podium innym.
Gae Bolg, Obrimos, przywódczyni Pazurów, konsul Hierarchy
Kobieta, w średnim wieku choć trzymała się z godnością, w wieczorowej sukni. Blondynka.
-Nawet jeśli dążymy do uniknięcia konfliktu, proszę każdego z tu zebranych aby zgłaszali naruszenia interesów do Ungula Draconis. Służymy, abo chronić Pentagramu i jego działań, wliczając każdego z was, bracia i siostry. I tak jak udało nam się wygnać z Vegas zdrajców, którzy zniszczyli pierwsze miasto... - zrobiła krótką przerwę, jakby chcąc podkreślić swoje słowa - Tak i tym niskim, przeklętym istotom nie pozwolimy deptać po naszych twarzach. - skłoniła się i opuściła Podium.
Merlin, Acanthus, elekt-reprezentant Kolegium
Mężczyzna, młody, może niewiele starszy od ciebie. Ogolona głowa, lekki zarost, koszula i krawat.
-Chciałem zauważyć dysproporcję jaka zaszła między ilością potknięć Pentagramu między okresami sprzed i po wygnaniu sił wroga z terenu Vegas. Tak gdy mieliśmy na karku zagrożenie z rąk innych magów, tak teraz niektórzy z nas mogli czuć się zbyt liberalnie. Chcę jednocześnie podkreślić, że członkowie Kolegium nie są odpowiedzialni za żadną z tragicznych pomyłek ostatnich tygodni, wbrew krążącego stereotypu.
Ostatni z mówców opuścił podium a Merkury wstał i skierował się ku centrum, wskazując byś poszła za nim. Gdy obydwoje znaleźliście się przy podium, stwierdził tylko krótko.
-Nowoprzebudzona dusza zechciała do nas dołączyć. Osobiście kierowałem jej wtajemniczeniem i ponoszę pełną odpowiedzialność za jej poczynania dopóki nie zostanie członkiem któregoś z zakonów. A teraz, pragnę by mogła przedstawić się ogółowi Pentagramu. - odsunął się z miejca i wskazał ci podium dłonią. |
_________________
>Karta postaci. |
|
|
|
Hitomi
Czarna Mamba
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Mar 2010 Posty: 354
|
Wysłany: Sob Paź 25, 2014 5:43 pm
|
|
|
Blue zaczynała się już przyzwyczajać do niespodzianek, gdyż te stanowiły tego dnia zdecydowanie większą jego część. Niemniej jednak, pozwoliła sobie na nie kiedy weszła wraz z Merkurym do środka złotej sali, która dosłownie wręcz była złota. Jej materialna część zaczęła liczyć jak wiele pieniędzy można by zarobić na tym pomieszczeniu, ale po krótkiej chwili dała sobie spokój z tym i tylko ruszyła za tymczasowym opiekunem. Kiedy mężczyzna zasiadł i powiedział jej, że musi stać, dziewczyna tylko kiwnęła. Właściwie nie dziwiło ją to ani trochę, biorąc pod uwagę, że w zasadzie jest tutaj nikim. Z uwagę przysłuchiwała się i przyglądała osobom które przemawiały, a także notowała sobie w pamięci imiona i pozycje osób, które zapewne niedługo będzie musiała poznać. Bardzo zaintrygował ją fragment o Technokratach i zapamiętała by spytać później o nich Merkurego. Z nieznanych dziewczynie powodów fakt istnienia wampirów jednak wcale jej tak bardzo nie zaskoczył jak sądziła. W zasadzie skoro magia istnieje, to zapewne część starych opowieści jest przynajmniej po części prawdziwa, a więc istoty takie jak wampiry, które przewijają się przez karty historii cywilizacji oddalonych od siebie o wieki, pasowało idealnie do stworów "potencjalnie istniejących". Ruszyła za Merkurym mając potwornie złe wrażenie, że wie co ją teraz czeka i po pierwszych słowach mężczyzny przekonała się, że miała niestety znowu rację. Podeszła do podium i popatrzyła po twarzach zebranych magów, przed odezwaniem się.
- Witam szanownych zebranych. Nazywam się... - Tu urwała zastanawiając się czy podać prawdziwe imię, czy to które używała do tej pory. - Blue i jestem zaszczycona mogąc być częścią tej wspaniałej organizacji. Mam nadzieję, że będę godnie reprezentować wybraną ścieżkę -
Po wypowiedzeniu tego ukłoniła się lekko i wycofała z podium trochę zmieszana. |
_________________ Hitomi Umeki
"You know what? Fuck you and your fucking game"
> Karta postaci. |
|
|
|
|
smartDark Style by urafaget Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |