Wiele sfer

[Son of a bitch]

Imię i nazwisko: Irn Yankobe
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 25
Narodowość: IAP
Wzrost: 178 cm
Waga: 78 kg

Stan zdrowia: Lekko obolały, ogólnie zdrowy.

Stan techniczny wszczepów
Protezy biomechaniczne nóg: Sprawne [100%]
Oczy syntetyczne X-2k: Sprawne [100%]


Wygląd: Średniego wzrostu nieogolony młodzian. Krótkie, czarne włosy stoją mu hardo na głowie, uginając się w tył wskutek ich częstego zaczesywania. Zza lewego ucha sterczy chudy warkocz opadający na bark. Ciemne okulary na wysokim nosie zakrywają parę syntetycznych oczu, tak jak i wciąż widoczną bliznę po starym oparzeniu. Ciemne brwi na wyraźnie zarysowanych łukach brwiowych oraz wąskie usta dają mu wrażenie wiecznie niezadowolonej miny. Trójkątna żuchwa zakończona kozią bródką płynnie przechodzi do chudej szyi na wąskich ramionach. Zdecydowanie nie ma postury atlety, ale też nie można go nazwać anemicznym chudzielcem.

Jako ubiór preferuje długie, ciemne płaszcze pozwalające na ukrycie przed wzrokiem obserwatorów rzeczy, które nie powinny być zobaczone. Podobną rolę spełniają długie spodnie-bojówki z pokaźnymi kieszeniami.


Klasa postaci: Włamywacz (Specjalista)


Historia:
Irn nie mógł nazwać swojego dzieciństwa szczęśliwym życiem. Nigdy nie znał swojego ojca - najpewniej nawet matka nie wiedziała, kim on jest. Bez wątpienia było tak z powodu haniebnej pracy, którą się zajmowała - była uliczną świadczycielką usług cielesnych. Irn zaś wypadkiem przy tej pracy.

Ciężko powiedzieć tu o jakimkolwiek wychowaniu - ulica była jego domem. A dla pozostawianego co dnia samemu sobie dziecka szybko znaleźli się mentorzy. I choć gangi zbyt szybko się zmieniały by wymienić tu jakieś konkretne nazwy, przesłanie każdego z nich było niemal jednakowe. Niechęć do prawa. Żądza swobody działań. Szydzenie z opiekunów "ładu". Umiłowanie do chaosu. Nie mające własnego zdania dziecko uważało to za słuszną rzecz, za zasady którymi należy się kierować w życiu. Na własną rękę dopuszczał się samodzielnych, drobnych kradzieży gdy nieco dorósł, by móc się później pochwalić pośród społeczeństwa które było mu bliższe niż rodzina. Najpewniej pozostał by jednym z ulicznych wojowników bądź przynajmniej członkiem któregoś z gangów, gdyby nie... obława straży Imperialnej na ugrupowanie, w którą wplątał się przypadkiem. Straż nie zwracała uwagi na młody wiek nastolatka przebywającego wśród przestępców. Tak jak wszyscy członkowie grupy, i on ucierpiał od imperialnej broni palnej. Goleń przestrzelona tuż nad prawą kostką złamała się przy od razu przeprowadzonej próbie postawienia następnego kroku w panicznej ucieczce. A gdy padł na ziemię, stracił z bólu przytomność.

Nawet jeśli został zabrany do szpitala, żaden z lekarzy nie zamierzał cackać się z młodzianem który nie posiada żadnych pieniędzy, a do tego nie chce powiedzieć nic o swojej rodzinie czy pochodzeniu. Noga została amputowana powyżej kostki. Jedyna łaska jaką wobec niego okazali to oddanie mu pary kul - pomocnego narzędzia do chodzenia którego i tak niemal nikt w dzisiejszych czasach nie wykorzystuje.

Od tego dnia nigdy więcej już nie spotkał matki. I nic dziwnego, bowiem były dwa dobre powody takiego stanu rzeczy. Po pierwsze - po wyjściu ze szpitala zdał sobie sprawę, że nie ma pojęcia gdzie się znajduje. Nigdy wcześniej nie był w tej części miasta, o ile w ogóle było to to samo miasto. Po drugie - nie chciał jej szukać. Uznał ją za wstydliwą przeszłość. Przeszłość, do której nie chciał wracać.

Incydent nie zniechęcił go jednak do prób współpracy z nielegalnymi grupami. Wręcz przeciwnie, utwierdził go w przekonaniu, że mają rację. Jednak od teraz nie przebywał z nimi dłużej niż przez pięć minut - nie potrzeba było więcej czasu na poznanie celu, otrzymanie o nim kilku informacji oraz odebranie wynagrodzenia. Całą resztę wykonywał w samotności. W ten sposób nie będzie mógł więcej wplątać się w podobną sytuację.

Z początku jego zlecenia były bardzo proste - w końcu co może zrobić człowiek poruszający się o kulach? Otworzyć zamknięte drzwi, którymi kilka godzin później ktoś będzie chciał przejść. Rozbroić pułapkę jakiegoś tajnego wyjścia z biurowca. Albo po prostu dostarczyć informacji o zabezpieczeniach jakiegoś budynku, który odwiedził jako gość podczas dnia. Zajmował się tym kilka lat, aż w końcu uzbierał wystarczającą ilość pieniędzy na to, co zakupić chciał od dawna - protezę nogi. Jej montażu nie chciał jednak przeprowadzić w żadnej z oficjalnych placówek. Zdecydowanie wolał zrobić do gdzieś na boku - w ten właśnie sposób poznał Michaela Aquato.

Przez kolejne dwa lata oczywiście kontynuował swoją pracę, wykonując coraz bardziej zaawansowane zadania. Proteza sprawdzała się świetnie. Na tyle dobrze, że wkrótce zechciał wymienić drugą, zdrową nogę na taką samą jak tę którą stracił w wyniku postrzału. Mechaniczna konstrukcja sprawdzała się dużo lepiej - była wytrzymalsza, silniejsza i nie męczyła się. Zdecydowanie zaczął uznawać modyfikacje ciała za najlepszy wymysł cywilizacji, jego zainteresowanie cybernetycznymi wszczepami wzrosło wielokrotnie. Gromadził pieniądze tylko po to, by móc zakupić kolejne mechaniczne części.

A tymi częściami były syntetyczne gałki oczne, którymi zwalczył swoją krótkowzroczność zyskaną podczas wypadku przy pracy ze słabszymi ładunkami wybuchowymi użytymi do wyłamania zamka elektronicznych drzwi - poprzez nieumiejętność w obsłudze elektronicznego detonatora ładunek eksplodował zdecydowanie zbyt wcześnie i pozostawił widoczny ślad wokół jego prawego oka. Mówiąc "zakup" jednak ciężko jest tu mówić o faktycznym zakupie. Wykradzione z magazynu prestiżowego punktu sprzedaży implantów protezy są tak naprawdę największą zdobyczą w jego karierze jako złodzieja. Wciąż jednak trzeba było jakoś umieścić gałki w ciele - do tego właśnie potrzebne były kredyty. By zapewnić sobie u przekupnego neurochirurga dożywotnią dyskrecję.

Do chwili obecnej był to jego najnowszy wszczep, choć zaczął już zbierać na kolejne części - tym razem wymianę rąk.


Modyfikacje ciała:
1. Dwie protezy nóg, od kolan w dół. Urządzenia pozwalają na bardziej zdecydowane reakcje kończyn niż nogi zwykłego człowieka, co może dawać mu przewagę nad niezmodyfikowanymi ludźmi podczas pościgów lub próbach pozostawania ukrytym. Czarna konstrukcja czy raczej jej obudowa na pewno nie przypomina prawdziwych nóg, dlatego zakryta jest niemal zawsze ubraniem. Dolna część protez wyprofilowana jest tak, że wyglądają jak buty, więc chociaż tym nie musi się martwić.
2. Oczy syntetyczne X-2k. Para sztucznych gałek ocznych z widocznymi czerwonymi obwódkami soczewek ogniskujących w miejscu tęczówek. Jest to limitowana seria (wyprodukowano jedynie sto par sztuk tych oczu), wzbogacona o Tryb Kameleona. Poza modułem ogniskującym, oczy wyposażone są w system dzielenia obrazu. Nanoprocesory odpowiedzialne za wysyłanie osobnych sygnałów do nerwów mięśni oczu pozwalają na ich niezależny ruch w różne strony jednocześnie. Polepszona percepcja wizualna serii X-2 pozwala na wyłapanie wszystkich szczegółów i ostrość obrazu nawet w granicznym "zezie rozbieżnym". Tryb aktywowany jest za pośrednictwem woli użytkownika, także w przypadku standardowego użytkowania oczy nie rozbiegają się na boki.
Przeszczepy przyjęły się wyjątkowo dobrze, pozostawiając tylko ledwie widoczny ślad włosowatych naczyń krwionośnych na powiekach.

Ekwipunek:
Przy sobie:
- Ubranie (skórzana kurtka i zestaw kamuflażu na twarz - czapka, bandana, okulary)
- taser (naładowany)
- 70 303 kredyty.

W mieszkaniu Prestona:
- ubranie dzienne Irn'a (płaszcz, spodnie)
- Sztylet
- Ręczny paralizator (bateria: 75%)
- Gaz łzawiący
- Komplet wytrychów [5]
- Noktowizor (bateria: 100%)
- sprzęt do wspinaczki
- urządzenie przeciążeniowe do układów elektronicznych (4)
- lusterko
- 3 pociski obezwładniające do tasera
- V-Eagle + magazynek energetyczny [65 pocisków energetycznych] + kabura
- proteza biomechaniczna Korporacji "Trooper Augmentation 5000" (lewa ręka)
- oczy syntetyczne X-3

Stan lodówki:
- 2x kilogramowa lazania + jedna w połowie zjedzona
- 8x cheeseburgerów
- 20x jogurty w różnych smakach
- 14x Piwo typu lager (butelka)
- Pudło lodów czekoladowych (1 kg)
- 2x litrowa butelka szkockiej

W starym mieszkaniu:
- Laptop Gary'ego Madson'a
- Dwie paczki podróbki coco-pow
- 2x pendrive 64GB
- przenośny odtwarzacz video

[Cinek]

Tak jak obiecywałem, od tej pory będę dokumentował wszystkie zmiany w karcie postaci na wzór Jediego. To chyba najsensowniejsza metoda i sposób na prowadzenie tego "tematu". Dodam chyba też stan zdrowia.

Utrata 80 kredytów (opłata za nocleg).

[Cinek]

Utrata paralizatora ręcznego i gazu łzawiącego. Ogólna aktualizacja karty.

[Cinek]

Utrata sztyletu. Trochę się potłukł, będzie też chyba limo pod lewym okiem.

[Cinek]

Odzyskał stracony ekwipunek.

[Cinek]

Zabrał sportową torbę, dwie paczki prochów i laptopa. +1500 kredytów.

[Cinek]

Dostał trzy pendrive'y i przenośny odtwarzacz video.

[Cinek]

Aktualizacja ekwipunku, w tym -1557 kredytów. Pełnia zdrowia.

[Cinek]

Strata dwóch urządzeń przeciążeniowych.

[Cinek]

-1 strzał z tasera, wykorzystanie stalowej linki, wyrzucone wytrychy.

[Cinek]

Zdobył sztuczną łapę, pistolet energetyczny Korporacji, implanty oczne X-3, wywalił starą broń. -100 kredytów za zakład.

[Cinek]

Zaległa utrata pendrive'a, otrzymał sondę hakującą.

[Cinek]

Strata sztyletu, małe rozładowanie paralizatora, +1 impaktówka. Dwa pęknięte żebra.

[Cinek]

-10 strzałów, na skraju śmierci.

[Cinek]

Punkty doświadczenia i awanse postaci po prologu:

- Zabicie ochroniarza Gary’ego Madsona (100 PD do: Wojownik uliczny)
- Włamanie się do pokoju hotelowego Gary’ego Madsona i ucieczka (100 PD do: Włamywacz)
- Przestudiowanie planów magazynu i zrobienie notatek (100 PD do: Włamywacz)
- Włamanie się do pomieszczenia z panelem kontrolnym wieżyczki strażniczej (100 PD do: Włamywacz)
- Przedostanie się do biura ochrony w magazynie i unieszkodliwienie strażnika (150 PD do: Włamywacz)
- Zdobycie informacji o kodach od informatyka (250 PD do: Włamywacz)
- Włamanie się do serwerowni (100 PD do: Włamywacz)
- Włamanie się do semi-magazynu (50 PD do: Włamywacz)
- Zniszczenie największego pojazdu Korporacji, zabicie trzech żołnierzy i jednego semi-bossa za pomocą granatu (400 PD do: Dowolny)
- Dobicie semi-bossa z broni energetycznej (100 PD do: Strzelec wyborowy)
- Zabicie semi-bossa z Vladimirami (150 do: Wojownik uliczny; 100 PD do: Włamywacz)
- Postrzelał sobie do bossa (50 PD do: Strzelec wyborowy)

Razem:
Włamywacz: +950 PD
Wojownik uliczny: +250 PD
Strzelec wyborowy: +150 PD
Dowolny: +400 PD (+50 PD do: Włamywacz; +350 PD do: Wojownik uliczny)

Awans: Włamywacz (Specjalista)