Hitomi
Czarna Mamba
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Mar 2010 Posty: 354
|
Wysłany: Śro Wrz 04, 2013 8:06 pm Koniec.
|
|
|
Hitomi otworzyła oczy. Była w pustce. Wciąż w karze Liki... zasłużyła na nią zresztą jak wszyscy. Teraz jednak nie myślała o niej. To wszystko było złe. Pytali ją gdy się denerwowała na grę, czy zdaje sobie sprawę, że gdyby nie ona, nie urodziłaby się... wiedziała, ale też nie umarłaby jej rodzina. Nie zostałaby ostatnią, która cierpi... gdyby nie była zabawką sił wyższych mogłaby odejść z rodziną. Tak, jednak była tutaj, sama. Nie do końca sama, gdyż jej siostra nie umarła do końca. Choć żywa nie jest... To wszystko wydaje się złe i niewłaściwe. Najgorsze jednak było to, że wiedziała więcej o życiu po śmierci niż wolała. Perspektywa zanurzenia się w ogniach piekielnych też jej nie odpowiadała. Właściwie ta perspektywa ją przerażała. I to wszystko na dole... pokręciła głową, choć wiedziała, że nikt w tej pustce nie jest w stanie jej zobaczyć, anie usłyszeć jej rozmyślań. Nikt nie zrozumie lęku jaki budzi w niej to miejsce... choć wiedziała, że Lika i inne anielice by próbowały, nie potrafiłyby jej pomóc. I to wszystko... wszystkie te nowe postaci, te dziwne... zdarzenia. To wszystko może się skończyć od tak. Bo stwórca zmieni zdanie. To nieuczciwe i tak nie powinno być. Życie każdego powinno zależeń tylko od nich, a nie od kogoś obcego. Kogoś, kto nawet się im nie pokazał. Pomijając Shannas. Ona jest spoko. Pomogła jej choć nie musiała. Pomogła jej bo chciała. Ale to wszystko... Koniec rodziny... koniec bezpieczeństwa. Koniec starych przyjaźni i waśni. Koniec starego życia i jeśli nic się nie zmieni, koniec życia. Rzeczy dzieją się za szybko, za... gwałtownie, by mogła się z nimi zaznajomić lub oswoić. To wszystko jest nienaturalne. Nawet powrót jej siostry, która jej nie pamiętała, która uśmiechała się i kiwała głową, udając, starając się, ale nie wiedząc. Była jak obca dla niej osoba, a to bolało najbardziej. Była "bezpieczna" po śmierci, chroniła ją Lika, ale nawet ona nie może jej chronić zawsze. A ona sama... ona ją zawiodła, a teraz jest w pustce i czuje, że koniec się zbliża. Nie wiedziała, kiedy nadejdzie, ale czuła go. Pozostało tylko jedno pytanie, lecz na nie nie zna odpowiedzi. Czy koniec zwiastuje nowy początek? |
_________________ Hitomi Umeki
"You know what? Fuck you and your fucking game"
> Karta postaci. |
|