[Burichan]  [Futaba]  -  [WT]  [Home] [Manage]

[Return]
Posting mode: Reply
Name
Email
Subject   (reply to 5)
Message
File
Password  (for post and file deletion)
  • Supported file types are: GIF, HTML, JPG, PDF, PNG, WEBM
  • Maximum file size allowed is 5000 KB.
  • Images greater than 200x200 pixels will be thumbnailed.
  • View catalog

File 144908511560.png - (17.48KB , 500x276 , Hehe1.png )
5 No. 5
No hej, tak od jakiegoś czasu lurkuję te deski i tak w sumie pomyślałam, że skoro tera pojawiły się te nowe międzysferyczne, to czemu nie założyć tematów takich jak ten, gdzie ochotnicy (z tripami proszę!) odpowiadają na pytania związane ze swoim światem, przedstawiając bliżej swoją kulturę, historię i tak dalej.

Brzmi nieźle? No ja myślę.

Prosimy o ochotników, którzy będą odpowiadać na pytania związane z Ketiadaanem oraz osoby, które będą takie pytania zadawać.
Expand all images
>> No. 6
Dobra danonki, pierwsze pytanie:
Czemu Friagne ma tyle fanów na Daanbooku, wydawało mi się, że nikt jej specjalnie nie lubi? Przecież ni to ładne, ni to interesujące. Tylko tyle, że ważniak.
>> No. 7
File 144908902533.jpg - (68.86KB , 475x375 , 1375218585799.jpg )
7
>>6
>Friagne
>Jej
co.
>> No. 8
>>7
Ja wiem, że brzydka jak noc, ale bez przesady xD
>> No. 9
Czy Majonezana ma jakieś powiązania z Morfeuszem, że tyle śpi?
>> No. 10
>>6
Będąc zupełnie szczerą nie jest to nic dziwnego. Dice jest osobą podziwianą i szanowaną w wielu kręgach nie tylko w Astorii. Zauważcie, że nie jest łatwo być kobietą i dowodzić grupą złożoną z przypadkowych (dobranych zupełnie losowo ludzi), utrzymywać porządek i dyscyplinę oraz odnosić sukcesy. Dodam jeszcze, o czym zapewne wielu z was nie wie, że nasza Dice jest potomkinią szlachetnego rodu z nieistniejącej już Vallonii, która dobrowolnie opuściła swój świat przedkładając dziedzictwo duchowe i przywrócenie Bractwu świetności nad szlachectwo i bogactwa.
Hile Friagne! Hile Dice!

PS. Friagne zdecydowanie nie jest brzydka. A jeśli uważasz, że nie jest interesująca to najwyraźniej nie miałeś z nią w ogóle do czynienia osobiście :)
>> No. 12
>>9
Zdecydowanie nie. Papa wyjaśniłby wam to lepiej ale nie potrafi używać elektroniki i obcy jest mu Sferonet więc nie jest w stanie tego zrobić. Większość informacji na temat Śniącej Damy jest zastrzeżona i mamy zakaz przekazywania ich poza Ketiadaan (ogólnie w samym Ketiadaanie niewielu ma o niej jakieś większe wiadomości poza tym jak wygląda i że w ogóle istnieje). Najogólniej mogę zdradzić, że jest ona bytem dość niestabilnym, co powoduje, że przez długie okresy czasu pozostaje ona w uśpieniu.
>> No. 13
i dobrze, wszystkich tych 'stfurcuf" uśpić i do piachu
>> No. 14
>>13
Wypierdalaj vallońska kurwo.
Powinieneś był zginąć razem ze swoim gównianym światem.
>> No. 15
>>14
czemu taka nienawiść? czujesz się gorszy? :^)
>> No. 16
>>13
Wiedziałam, że prędzej czy później coś podobnego padnie gdy tylko poruszona zostanie kwestia Vallonii. Pragnę tylko przypomnieć, iż bardzo niestosownym jest wyrażanie się w ten sposób o istotach, których światy zostały zniszczone.

>>14
Drogi Anonie, to nie jest kwestia czucia się gorszym. Kwestia Vallonii w Ketiadaanie i podległych mu światach jest sprawą dość delikatną i nieco drażliwą. Odkąd większość z nas sięga pamięcią relacje innych sub-światów, jak i samego Keetiadanu z Vallonią były dość problematyczne i napięte, jednakże kwestia upadku tego świata jeszcze bardziej pogłębiła wzajemną niechęć a dodatkowo jest niechlubnym wydarzeniem w rządach Saigai. Ale może od początku.

Ogólnie rzecz ujmując w Vallonii dość powszechne były praktyki magiczne, które były uznawane przez Pierwszą i Drugą Konwencję Ketiadaańską, Porozumienie z Kryształowego Pałacu oraz Traktat Arcymagów z Perłowego Dworku (innymi słowy kilka ważnych dokumentów prawnych w Ketiadaanie i światach pośrednich) za absolutnie niedozwolone, żeby nie mówić zabronione ze względu na efekty ich działania i bardzo często pojawiające się bardzo niebezpieczne efekty uboczne. Nieprzestrzeganie praw skutkowało napiętymi relacjami z sąsiednimi światami jak i światem nadrzędnym. W końcu praktyki te czy raczej ich efekty osiągnęły moment krytyczny i Vallonia zaczęła się rozpadać. Kilka wyżej postawionych osób udały się jako delegacja do Saigai z prośbą o ratowanie ich świata. Śniąca Dama, obawiając się, że jeśli będzie ingerować w sprawy Vallonii i nie pozwoli jej upaść to pomoże plugastwu powstałemu w wyniku tamtejszych praktyk zainfekować również inne światy na co nie mogła pozwolić. Wybór między upadkiem jednego świata a upadkiem wielu światów był dla niej ciężki ale oczywisty. Zatem nie pomogła Vallonii, pozwoliła jej upaść - przez co jest obecnie ostro krytykowana w niektórych kręgach. Zaznaczyć należy, że niektórzy Vallończycy opuścili swój rozpadający się świat i przenieśli się do innych sub-światów Ketiadaanu (nic mi nie wiadomo aby zamieszkiwali podświaty Xantessy, Qual'Doman czy Vix Castellum ale nie wykluczam również takiej możliwości) - jak na przykład wspomniana wyżej Friagne czy Algernon. Relace Vallończyków mieszkających w innych światach z rdzennymi mieszkańcami bywają różne - jedni, jak na przykład Friagne i członkowie Bractwa są szanowani i są w dość przyjaznych stosunkach; inni, jak Yak'shar są w ciągłym konflikcie z innymi (co wynika z kontynuowania przez nich swoich praktyk w innych światach).
Mam nadzieję, że nieco przybliżyłam całą sprawę.
>> No. 17
>>16
patrz na które numerki klikasz xD
>> No. 18
>>16
Jeszcze jedna osoba napisze "Xantessa" i zaczynam wszystkim robić wjazd na chatę
>> No. 19
>>18
Xantessa
>> No. 20
File 145191080036.gif - (495.91KB , 320x180 , cea8cb5927ccb988e812a2a97588c52f.gif )
20
>>19
>> No. 21
>>18
Masz rację, powinno być Ksantessa
>> No. 22
Której marki lalek jest u was najwięcej?
>> No. 23
Kto w ogóle u was jest? Jestem nowy w Sferonecie i chciałbym wiedzieć, po czym rozpoznać Kotodomków. Z resztą jest banał (Qual'Doman - trupy; Vix Castellum - ręce w cudzych kieszeniach).
>> No. 24
>>22
To zależy jakie lalki masz na myśli. Ogólnie nie wydaje mi się, żebyśmy mieli w Ketiadaanie i podległych mu światach jakieś konkretne marki. Najczęściej jeśli chcesz mieć lalkę to sobie ją wykonujesz własnoręcznie lub po prostu używasz magii.
>> No. 25
>>23
Obawam się, że to nie jest takie proste, Anonie. Ogólnie mieszkańcy Katiadaanu są bardzo różni i nie mają jakiejś widocznej cechy wspólnej, po której można by ich było łatwo rozpoznać. Jednakże myślę, że jeśli trafisz na kogoś od nas to będziesz wiedział, że masz do czynienia z mieszkańcem Ketiadaanu. Wspólne dla dla Ketiadaańczyków (no, może poza większoćcią zamieszkujących nasz świat smoków) jest pochodzenie.
Ogólnie nazwa naszego świata pochodzi z Wysokiego Języka Starożytnych (który był kiedyś używany w Ketiadaanie, a obecnie został już niemal zapomniany) i oznacza "drugą szansę". Zamieszkujące ten świat istoty pojawiły się tu na jeden z 3 sposobów:
1. Umarły w swoim świecie, ale w jakiś sposób zdążyły zainteresować sobą Mayelanę i dała im ona nowe życie tutaj (zazwyczaj nic nie pamiętają ze swojego poprzedniego życia lub mają jakieś drobne urywki wspomnień).
2. Ich świat został zniszczony, a Saigai postanowiła im pomóc i przygarnęła ich do nas.
3. Zostały wykreowane ze snów Mayelany.
Z tych też powodów w Ketiadaanie używanych jest wiele języków co często utrudnia komunikację.
>> No. 26
>>24
A dmuchane są?
>> No. 27
>>25
W Xantesie też jest pizdyliard języków, ale jakoś w hubie każdy z każdym potrafi się bez problemu dogadać. Ogarnijcie bardziej naukę, a nie jak Hammie.
>> No. 28
>>26
Z takimi się jeszcze nie spotkałam. Zasadniczo jedyną lalką z jaką miałam do czynienia jest pracująca w Wielkim Archiwum Charlotte d'Antine, ale ona akurat jest porcelanowa.
>> No. 29
>>28
Ile razy się już stłukła?
>> No. 30
>>29
Może się to wydawać zadziwiające ale ani razu. Charlotte jest bardzo ostrożna czy raczej prawie nie rusza się od biurka.
>> No. 31
Co to kurwa znaczy "dhinn" albo kurwa tamto drugie albo trzecie
>> No. 32
>>31
To było pytanie
>> No. 33
>>31
Widzę, że mamy opóźnienie z odpowiedziami. Je suis dsol. Ireth jest na urlopie i nie wspomniała ani słowem, że zostały jakieś pytania bez odpowiedzi. Niech ją diabli.

Odnośnie pytania, słowo to jest używane w Astorii jako określenie istot, które w innych uniwersach nazywane są bogami. Nie jest łatwo z tym wszystkim się połapać. Polecam zaopatrzyć się w słowniki (choć może to trochę kosztować, bo trochę tych języków w Ketiadaanie jest) albo skontaktować się z Silver jak już wreszcie wróci z urlopu. Się jej wakacji zachciało akurat jak jest najwięcej roboty >.<
>> No. 34
>>33
>Kosztować
Macie tam jakąś walutę?
>> No. 35
>>34
Oui, mon ami, są waluty a nawet kilka, jednak głównie są one sub-światach. Nie martw się jednak, mon ami, jeśli wybierasz wię do Ketiadaanu na wakacje wszystkie waluty z sub-światów są akceptowane (videmment, ich wartość może być różna w zależności od świata/państwa z którego jest). Przedstawienie wszystkich walut nie ma większego sensu biorąc pod uwagę ilość i szybkośc z jaką ostatnimi czasy światy upadają. Dlatego przedstawię waluty Astorii, których popularność ostatnimi czasy wzrosła (pomimo ich niestabilności) zapewne z powodu toczących się tam rozgrywek. Zarazem będzie to przydatna informacja dla osób z Vix Castellum, które udają się do Astorii w związku z grą. A waluty są jak następuje:

1. Królestwo Ostii: 1 mon = 100 bu - do bicia monów ma prawo każdy znaczniejszy ród/cech/gildia/świątynia. Każda moneta jest opatrzona na awersie godłem królestwa a na rewersie symbolem emitującego monetę. Zanim pieniądze trafiają w obieg każda partia jest sprawdzana przez królewskich urzędników, by zapobiec psuciu waluty.
2. Ifreann: szafiry/rubiny w zaleznoscii od szlifu i wielkosci
3. Asgard: jarnvarat, zwany powszechnie żelaznym - dla Asgardczyków największą wartość ma żelazo. Złoto i srebro to metale "dla bab" - mają dla nich znaczenie tylko wraz z ładną niewolnicą lub w formie prezentu dla żony/matki/kochanki etc.
4. Wielkie Królestwo Aerspas: 1 mynt - 10 rim - rim jest sześciokątną złotą monetą z podobizną Cassandry na awersie i godłem państwa na rewersie; mynt jest okrągłą monetą z umieszczonym na śrrodku białym kryształem
5. Granitowa Twierdza: kamienie szlachetne i ruda w zależności od wielkosci i wagi

Je suis dsol za opóźnienie, ale musiałem wziąć nieco dłuższy urlop zdrowotny spowodowany dziwnym bólem szyi i problemami ze snem spowodowanym dziwnymi koszmarami o atakującej młodej wampirzycy wgryzającej mi się w szyję na boisku do piłki nożnej... To chyba po prostu przepracowanie...

>>33
Mon cher, Mademoiselle Ireth jest na zwolnieniu lekarskim. Po spotkaniu z pionkiem szanownego Hamescusa doznała pewnego uszczerbku na zdrowiu i wymaga rekonwalescencji.
>> No. 36
>>35
No dobra, trochę tego jest. Ale jak odnoszą się one do siebie nawzajem w sensie wartości? Jako ktoś kto nigdy nie słyszał o tych nominałach najłatwiej byłoby mi załatwić trochę stali czy tam żelaza albo rubiny z Belanarii, ale fajnie by było wiedzieć, co da mi najwięcej korzyści. To jest, która waluta jest najwięcej warta.
>> No. 37
>>36
Jakbyś czytał uważnie to zauważyłbyś, że najłatwiej zarobić sprzedając niewolnicę obwieszoną srebrem.
>> No. 38
>>37
Nie lepiej w sumie żelazem?
>> No. 40
>>36
Wszystko zależy, mon ami, od tego, gdzie chcesz danej waluty użyć. W samym Ketiadaanie w zasadzie traktuje się je 1:1 natomiast w samej Astorii to już różnie bywa, bo ażde państwo ustala sobie własne przeliczniki i tak np: Asgard nie przyjmuje żadnej waluty poza żelaznym groszem (jarnvarat). W Ostii przelicznik żelaznego grosza to 1/1000 bu. Ifreann nie przyjmuje waluty z Aerspas, a Aerspas nie przyjmuje waluty Ifreann (ot, panie przywódczynie się nie lubią i nie utrzymują żadnych kontaktów ze sobą). Aerspas nie przyjmuje również waluty Granitowej Twierdzy i Asgardu bo uznaje ją za bezwartościową. Waluta Ostii w Aerspas wymieniana jest w stosunku 1:4 (1 mynt - 4 mony), natomiast w Ifreann jest 1:1.

>>37
Och, mon ami, tonie takie proste. Ten rodzaj targu odbywa się tylko w Asgardzie, gdzie kupczy i sprzedawcy są bardzo zmienni jeśli chodzi o ich sens de la beaut i robią wszystko by zapłacić jak najmniej. Krążąca po międzysferzu opinia o sprzedawcach z klanu Assaj idealnie oddaje jacy są handlarze niewolników w Asgardzie.

>>38
Nie wszędzie się da żelazem, mon ami. I nie w każdej formie. W Granitowej Twierdzy interesuje ich tylko ruda, natomiast w Asgardzie jako zapłatę potraktują rudę jako 1/100 żelaznego grosza, niezależnie od jej wielkości.
>> No. 41
File 148644344280.jpg - (23.36KB , 640x640 , d59cf16b01f558aa430917418bd43fcc.jpg )
41
>>40
(Tu pierwszy z tej trójki)
Chodzi mi o taką hipotetyczną sytuację, że chcę sobie zrobić wycieczkę do Ketiadaanu i przy okazji kupić jakieś pamiątki czy w ogóle spróbować jak się tam żyje, więc potrzebuję jakiejś gotówki. Mam do dyspozycji mnóstwo stali do przetopienia na dowolny kształt, formę i gęstość (transformator Korsjański). Mogę też tej stali użyć do kupna rubinów Belariańskich (jak ktoś się nie orientuje - około 5 karatów sztuka, czyste wewnętrznie, nieoszlifowane) w raczej korzystnej wymianie, więc można równie dobrze uznać, że oba materiały są po równo do mojej dyspozycji. Stąd moje pytanie - czy, chcąc mieć se sobą pełną kieszeń, korzystniej będzie mi wpierw usiłować sprzedać tę stal jako miecze, zbroje, czy jakieś maszyny w Asgardzie (czy czego w ogóle tam potrzebują i na jakim są poziomie technologicznym?), czy może lepiej od razu płacić tymi kamieniami. I z góry napiszę, że nie mam jak ich oszlifować.
>> No. 42
>>41
WYPIERDALAJ Z POWROTEM NA DNO KRETY I UDUŚ SIĘ KORSJAŃSKI ŚMIECIU
>> No. 43
File 148644392719.jpg - (328.37KB , 2395x1120 , 1485969456777.jpg )
43
>>41
5 KR!? Co ty chcesz im wcisnąć, żwirek dla kota!? :D :D
>> No. 44
>>41
Między nami mówiąc, mon ami, odradzałbym hanel z Asgardczykami z powodu, który już wcześniej podałem (zaniżanie wartości). Ze względów czysto praktycznych sugerowałbym zaopatrzyć się we wspomniane rubiny i wymianę ich na jedną z możliwych walut przy czym osobiście służę pomocą.

Co do technologii w Asgardzie, to przypomina ona tą, którą w niektórych światach zwą Moyen ge. Miecze, zbroje i brak złożonych maszyn, ba, nawet proste mechanizmy ciężko tam uświadczyć.
>> No. 45
>>42
Prosiłabym o zachowanie kultury w dyskusjach. Tego rodzaju wybuchy i obrzucanie łajnem zachowajcie sobie na prywatne czaty i bluedita. Przypominam, że nie wszyscy użytkownicy 9chana osągnęli wiek dojrzały.
>> No. 47
>>41
Jeśli rubiny o których wspominasz są nie oszlifowane i nie masz jak ich oszlifować to sugerowałabym udać się z nimi do Rhostir do Granitowej Twierdzy. To samo ze stalą. Handel wyjdzie znacznie korzystniej. Bo z tymi sukinsynami z Asgardu nie warto jest mieć do czynienia (w szczególności jeśli jesteś kobietą). Dodatkowo w Granitowej Twierdzy możesz dostać naprawdę ładne pamiątki (zwłaszcza biżuteria).
>> No. 48
File 148693615738.png - (2.42MB , 1920x1080 , related.png )
48
A, jeszcze jedno, dość istotne pytanie. Nie jestem z tych magicznych i między światami podróżuję pojazdem. Jak wielkim nietaktem w tych światach jest stalowy ptak wielkości stodoły który zieje z rzyci ogniem? Mam kamuflaż optyczny, ale jest dość drogi.
>> No. 50
File 148693650577.png - (195.80KB , 560x380 , d59cf16b01f558aa430917418bd43fcd.png )
50
>>48
Nie ja, ale pytanie mnie też dotyczy.

>>44
Jasne. Dzięki za odpowiedź.

>>47
Nie jestem kobietą, ale jeśli rzeczywiście korzystniej będzie w Twierdzy, to skorzystam. Rhostir to miejsce czy osoba?
>> No. 51
>>48
To zależy. Oczywiście jeśli będą zbyt futurystyczne mogą wzbudzić zaniepokojenie i nie być dobrze widziane. W Asgardzie obawiałabym się, że mogłoby nawet dojść do uszkodzenia pojazdu, natomiast mieszkańcy Ostii mogliby być nim bardzo zainteresowani.

>>50
Nie byłabym pewna czy to korzystniejsze biorąc pod uwagę, że za rudę czy nie oszlifowane kryształy dostaniesz rudę innego metalu lub inne kryształy. Pamiątki owszem zacne i zabawa też przednia bo są bardzo gościnni (z możliwością wystąpienia solidnego zespołu dnia poprzedniego po ich słynnych alkoholach - w tym miejcu przypominam, że w naszej sferze zakazane jest prowadzenie pojazdów po spożyciu alkoholu). A co do Rhostir to jest nazwa całej nacji zamieszkującej Granitową Twierdzę.
>> No. 52
Czyje cycki są na tej ulotce z restauracjami?
>> No. 53
Jakie są wasze relacje z VC, Xan, N'H, Q'D i Celom?
Handlujecie ze sobą? Wymienianie się mieszkańcami?
>> No. 54
Czy jak Majka się obudzi, to wszyscy przestaniecie istnieć?
>> No. 55
Czy Ketiadaan otworzy się w przyszłości na większe grono uczestników swojej gry?
To dość smutne - jestem z krainy bohaterów a nawet nie mogę wziąć udziału w epickiej przygodzie - za to jakieś podrzędne oszusty dostają złote bilety wstępu. :(
>> No. 56
Macie jakąś oficjalną stronę sferonetową?
>> No. 57
Czy ta przeprowadzka kiedykolwiek się skończy? Niektórzy mają wrażenie, że to taka wygodna wymówka, by się nie integrować z resztą świata.
>> No. 58
>>55
Skąd wiesz, że dostali?
Może ukradli xD
>> No. 61
>>55
>swojej gry
Jakiej gry?
>> No. 64
No to teraz wszystko zbiorczo i po kolei, ha!

>>52
Szczerze? Nie wiem. Przypuszczam, że to może być Vespa, ale to tylko moje przypuszczenia. Ale ktokolwiek by to nie był, nie chciałabym być w jego skórze, gdy Shazzah się bo się na bank wkurwi.

>>53
Niech no się zastanowię...
-Z Xanstesą ralacje są raczej dobre - może nie wymieniamy się mieszkańcami, ale wspólnie bawimy się na różnych festynach, no i oczywiście w dalszym ciągu czekamy na rozwój wydarzeń na Turii, chociaż ostatnio coraz częściej słychać niezadowolone głosy o wycofaniu subskrypcji - cóż, nie wszyscy są cierpliwi.
-Z Vix Castellum prowadzimy całkiem solidną współpracę - oprócz wspólnych gier (Tak, nasi stwórcy prowadzą własne rozgrywki - a cep, który wyciekł tą informację ma wpierdol z tego co słyszałam) rozwijamy współpracujemy również w ramach projektu Sferazmus, polegającym na wymianie adeptów sztuki magicznej w celu zapewnienia im dogłębnego rozwoju. Jak do tej pory współpraca układa się nieźle, poza motywem TEGO RAPORTU, gdy doszło do nieporozumienia między ludźmi z VC a Charlottą, gdzie ta ostatnia strzeliła focha i przez to całe pisanie raportu poszło w pizdu. PS. W dalszym ciągu jest również pewien niesmak po rozebraniu Millareth przez Hamescusa na spotkaniu u Jediusa, co raczej nie zostanie szybko zapomniane i mile widziana byłaby jakaś oficjalna notka w tej sprawie od Ambasady VC.
-Z Qual'Doman nie mamy jakichś głębszych relacji, chociaż o ile mi wiadomo Saigai coś wspominała, że byłaby zainteresowana ich doświadczeniem ze sztuką nekromancji i popierałaby przystąpienie ich magów do Sferazmusa.
-Z Nefer'Huah póki co żadne - zbyt nowa sfera i Saigai woli poczekać, żeby nie wyszło jak z Surreal i jej nigdy nie zakończoną grą
-Z czym? W życiu nie słyszałam.

>>54
Mało prawdopodobne, bo już kilka razy była obudzona a jak widać wszyscy istniejemy i powiedzmy, że mamy się dobrze :P

>>55
Ciężko powiedzieć czy tak będzie ale zawsze istnieje takie prawdopodobieństwo. Myślę, że spory wpływ na to może mieć zacieśnieniem relacji z pozostałymi stwórcami. Co do gry w której udział bierze VC - jak na razie jest martwa i jest to kwestia zakładu między Saigai a Hamescusem. (Nie, nie przewidują transmisji. Nawet za subskrybcją)

>>56
Na pewno jest oficjalny profil na Daanbooku. Co do strony to jeszcze nie ma, ale na wszystko przyjdzie czas, nie?

>>57
A ty wiesz, że za zdradzanie tajemnic sferowych jest paragraf, nie?

>>58
Dostali i jest to pewna informacja - rozgrywka jest swego rodzaju "próbą sił" między Saigai a Hamescusem

>>61
Jest gra prowadzona w jednej z podsfer Ketiadaanu polegająca na uratowaniu bądź ostatecznym zniszczeniu tego świata, ale obecnie została zawieszona, ze względu na nieco napięte stosunki po incydencie z Millareth + śnienie Mayelany + kilka innych nie cierpiących zwłoki spraw wewnętrznych Ketiadaanu.
>> No. 65
File 149857491517.jpg - (20.19KB , 508x493 , Sx4gmHu.jpg )
65
>>64
>Sferazmus, polegającym na wymianie adeptów sztuki magicznej w celu zapewnienia im dogłębnego rozwoju.
>> No. 91
Kiedy wreszcie pojawi się ten szeroko oplotkowany kalendarz z nagą Milareth? <3
>> No. 92
>>91
Ale Milskę to ty zostaw w spokoju, zwyrolu :(
>> No. 93
>>92
No co, każdy ma jakieś marzenia.
>> No. 94
Czy to prawda że Tantann obserwuje Majonezanę gdy ta śpi? xD
>> No. 103
>>94
Szur obserwuje wszystko, nieważne czy śpi, czy nie.

Poza tym zadajesz to pytanie, jakby majonez kiedyś nie spał.
>> No. 104
>>103
>Szur
>> No. 106
Kiedy będzie możliwa jakaś zorganizowana wycieczka do Was? Jakie kryteria należy spełniać żeby zostać zapisanym?
>> No. 107
ded?
>> No. 108
>>107
ded
>> No. 109
>>91
To tylko plotka. Nic takiego nie jest w planach. Mon Dieu, to zatrważające jak z jednego incydentu powstają tak niestworzone insynuacje. Wzbudza to zaniepokojenie, że takie sytuacje zdarzają się na spotkaniach tak wysokiego szczebla. Dla dobra stosunków dyplomatycznych i w kwestii przyzwoitości, leżałoby w dobrym tonie gdyby Hamescus jednak przeprosił.

>>94
Nic mi na ten temat nie wiadomo

>>103
Gwoli ścisłości Saigai nie śpi cały czas. Śpi przez sporą część czasu a nle cały czas.

>>106
Do stricte Ketiadaanu nie sądzę by kiedykolwiek była. Do podległych mu światów - cóż, być może już w krótce. Jak na razie przyjęliśmy kilku studentów z Vix Castellum w ramach współpracy w projekcie Sferazmus. Co do gości z pozostałych sfer sądzę, że za jakiś czas pojawią się bardziej szczegółowe informacje :)
>> No. 110
>>109
>przyjęliśmy kilku studentów z Vix Castellum w ramach współpracy w projekcie Sferazmus
Jak to jest nie brać nauk z tego co się stało w Hubie?
>> No. 111
>>33
>>47
>>109
czego tripa zmieniasz
>> No. 112
Idzie ktoś od Was na festyn w Hubie? Albo na otwarcie w Awoolandii?
>> No. 113
>>112
jechać z jednego wypizdowa do drugiego, deal życia
>> No. 114
>>113
Ale na festynie będzie można poznać fajne osoby!
>> No. 115
>>113
Dlatego nawiązują współpracę tylko z Vix Castellum
>> No. 116
KIEDY SKOŃCZY SIĘ TA JEBANA PRZEPROWADZKA WY DZIWKI CASTILLOŃSKIE
>> No. 117
>>116
Jak wrócą do ogarniania jej zamiast oglądać transmisję Usurii. Swoją drogą przestańcie w końcu pedały wpierdalać reklamy i fillery. I ile kurwa można czekać na nowy odcinek?! Nie róbcie się jak produkcja Rikona
>> No. 118
>>117
No kto mógł to kurwa przewidzieć? Stwórca śpi to zaraz cała hołota się opierdala. Nic dziwnego, że współpracują z VC
>> No. 119
>>117
Usuria to nawet nie jest jakaś ambitna transmisja, kraina śpiących potwierdzony gówno smak
>> No. 120
File 165882767272.jpg - (29.89KB , 552x447 , c12f949eb8d29e1d2aa632d5429d30f8risitas-looking-at.jpg )
120
>>115
>>118
>Ten ból dupy że KD nie chce współpracowaćz plebsem
>> No. 131
Ile macie podświatów, bo każdy ma jakieś podświaty?
Przyznawać się, bo mam ochotę ne turystykę międzysferyczną
>> No. 140
>>131
Z główną przeprowadzką się jeszcze nie ogarnęli to myślisz, że ogarniają, że w ogóle jakieś podświaty mają? Lepiej sobie odpuść Anonku
>> No. 141
>>131
I tak cię sie wpuszczą
>> No. 144
>>141
Przyjadę z pizzą
>> No. 145
>>144
Dorzuć lody waniliowe i oranżadę i się zastanowię
>> No. 146
>>145
W Ernaldt nie ma wanilii anon
>> No. 147
File 16656702737.jpg - (33.38KB , 640x640 , aee.jpg )
147
>>146
To już twój problem, żeby ogarnąć
>> No. 153
>>147
Jak chcesz wanilię to masz całe bractwo waniliowych kołtunów, od nich se weź
>> No. 154
>>153
>nie ma lodów waniliowych
>nie ma wejściówki

Proste
>> No. 155
>>154
A ty kim jesteś by decydować?
Łeee buhu jakiś łysy pedał mówi że nie wejdę bo on tak zapostował na forum obrazkowym łeee
>> No. 156
>>155
Coś ty o mnie napisał, ty mała sferonetowa kurwo? Wiedz śmieciu, że ukończyłem studia arcymagiczne z wyróżnieniem i od razu po nich przyjęli mnie do jednej z najbardziej elitarnych organizacji magicznych w całym Ketiadaanie i razem z nimi brałem udział w wielu pisjach w podświatach, mam na koncie ponad 300 zabitych Yak'shar. Jestem doskonale przeszkolony zarówno w walce wręcz jak i jako mag bojowy. Jesteś dla mnie po prostu kolejnym celem, któremu mogę niespodziewanie rozjebać łeb z 800 metrów. Zmiotę cię śmieciu z powierzchni twojego gównianego świata z precyzją dotąd nieznaną w Multiversie, słyszysz chujku? Myślisz gównojadzie, że możesz sobie pisać w Sferonecie co tylko chcesz i nie poniesiesz za to konsekwencji? Błąd skurwysynu, bo gdy to czytasz moje ziomki z Ostii we współpracy z Ketiadaańskim Archiwum namierzają twój adres IP, więc szykuj swoją dupę na rozpierdol większy niż wyjebanie Walonii. Jesteś już kurewsko martwy, śmieciu. Mogę w tej chwili być gdziekolwiek, ale i tak gdy tylko najdzie mnie ochota mogę cię bez mrugnięcia okiem rozjebać na jeden z 700 sposobów a i to tylko gołymi rękoma. Poza doskonałym przeszkoleniem w sztukach magicznych znam się rewelacyjnie na broni, której posiadam cały arsenał i uwierz mi, użyję jej tylę, aby z twojej żałosnej egzystencji nie pozostał nawet najmniejszy ślad jej esencji. Gdybyś wiedział, chujku co ściągasz na siebie swoim gównopierdoleniem pewnie zesrałbyś się cztery razy w gacie i pisał gdzie się da, że żałujesz choćby samego pomyślenia o tym. Ale nie mogłeś tego wiedzieć i teraz dziwko zapłacisz za to najwyższą cenę. Jesteś już kurwa trupem.
>> No. 158
Skończył się już remont?


Delete post []
Password  
Report post
Reason