You Died: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 2: | Linia 2: | ||
[[Plik:YouDied.gif|center]] | [[Plik:YouDied.gif|center]] | ||
− | ''"Nie daj się zabić. Żadne z nas nie chce zobaczyć jak ogarnia cię Pustka." | + | [center]''"Nie daj się zabić. Żadne z nas nie chce zobaczyć jak ogarnia cię Pustka." |
− | -Andre z Astory'' | + | -Andre z Astory''[/center] |
Wersja z 17:05, 9 sty 2017
[center]"Nie daj się zabić. Żadne z nas nie chce zobaczyć jak ogarnia cię Pustka." -Andre z Astory[/center]
"You Died" to tytuł rozgrywki publikowanej przez Xan-games, której autorem jest Rikon. Akcja historii rozgrywa się w krainie Lordran i okolicach, przed dziejami Wybranego Nieumarłego, koncentrując się wokół drogi do spełnienia wątpliwej przepowiedni, znanej jako przydługie Rodzinne Powiedzenie.
Bohaterowie zaczynają swoją przygodę w początkach wielkiej Plagi Nieśmierci, będąc szczęśliwie lub nieszczęśliwie jednymi z pierwszych dotkniętych Piętnem. Stając się istotami które nie mogą prawdziwie umrzeć, w swych początkach nowej egzystencji muszą zacząć od zmierzenia się z nowym problemem - żywym nie podoba się ich istnienie. Jakakolwiek jest ich motywacja - bunt, strach, czy podążanie za resztą - opierają się potężnym siłom Lordran, by nie dać się wypędzić i po wieczność zamknąć w Azylu, wielkim więzieniu daleko na północy. Dla każdego człowieka ich ścieżka byłaby ścieżką niemożliwą, jednak [[|Piętno|Napiętnowani]] mają nad żywymi ogromną przewagę - nawet, gdy poniosą śmierć, są w stanie powrócić i naprawić swoje błędy. Niestety, wieczne powracanie do życia nie dzieje się bez strat - z każdym kolejnym razem, nieumarły bezpowrotnie traci część swojej duszy, zbliżając się coraz bardziej do Pustki - żałosnego stanu, w którym staje się bezrozumnym zombie, znającym jedynie uczucie głodu. Chcąc czy nie chcąc więc, Napiętnowani zmuszeni są wiecznie pozyskiwać więcej mocy dusz. A jedyny sposób by tę moc zyskać, to odebrać życie komuś innemu...
Nie ma znaczenia, jak się spotkaliście. Jakie były wasze pierwsze słowa. To Ognisko was zwabiło, kojąc choć na chwilę spokojem, ciszą i jedynym ciepłem jakie kiedykolwiek poczujecie. Płomień strzegła Strażniczka, z która nikt z was jeszcze nie zamienił zdania. Nikomu się nie śpieszyło. Byliście, póki co w jednym z niewielu miejsc, które możecie uznać za prawdziwie bezpieczne.