Dzieciak: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 24: | Linia 24: | ||
==Historia/Rola== | ==Historia/Rola== | ||
+ | Wbrew temu, co twierdzą dorośli, świat jest bardzo ciekawym miejscem. Od samego Początku, aż do dziś. Wystarczy się tylko trochę postarać, poszukać! Nie wszystko widać na pierwszy rzut oka. Oj, a w obserwacji nie ma tobie równych. Gdyby nie to, na pewno nie udałoby ci się nigdy zobaczyć jak upiec ciasto z samych ekskluzywnych, naturalnych składników, jak powstają części samochodów, czemu Williams nie lubi Johnsona, albo jak ukryć zwłoki wrogów mafii tak, żeby nikt się o nich nie dowiedział. Nikt poza tobą, oczywiście. Albo którymś z tych martwych ludzi których dorośli zdają się zupełnie nie zauważać; tak jak i ciebie. | ||
+ | |||
+ | Wiesz, że trochę różnisz się od innych dzieci - nad wszystkimi z nich zazwyczaj czuwają jacyś dorośli, każą im robić rzeczy, a oni się jeszcze słuchają. Jedno jest pewne - ty na pewno nie dasz sobą sterować i jeśli tylko znajdzie się jakiś dorosły chcący zostać twoim "rodzicem", nie dasz się zniewolić. Nie, kiedy świat ma tyle rzeczy do odkrycia! Będziesz dalej robić to samo co zawsze, nieważne, czy znowu te policje będą ci wydawać polecenia, starzy ludzie będą cię straszyć czy zapraszać na poczęstunek. Jesteś prawdziwie wolnym duchem; pójdziesz tam, gdzie ci się podoba. Tylko ty... i może te kilka cieni które są z tobą od samego Początku. |
Wersja z 20:51, 20 paź 2018
|
Dzieciak jest freeloaderem wśród członków ekspedycji Wayfarer. Niech sama coś o sobie napisze.
Historia/Rola
Wbrew temu, co twierdzą dorośli, świat jest bardzo ciekawym miejscem. Od samego Początku, aż do dziś. Wystarczy się tylko trochę postarać, poszukać! Nie wszystko widać na pierwszy rzut oka. Oj, a w obserwacji nie ma tobie równych. Gdyby nie to, na pewno nie udałoby ci się nigdy zobaczyć jak upiec ciasto z samych ekskluzywnych, naturalnych składników, jak powstają części samochodów, czemu Williams nie lubi Johnsona, albo jak ukryć zwłoki wrogów mafii tak, żeby nikt się o nich nie dowiedział. Nikt poza tobą, oczywiście. Albo którymś z tych martwych ludzi których dorośli zdają się zupełnie nie zauważać; tak jak i ciebie.
Wiesz, że trochę różnisz się od innych dzieci - nad wszystkimi z nich zazwyczaj czuwają jacyś dorośli, każą im robić rzeczy, a oni się jeszcze słuchają. Jedno jest pewne - ty na pewno nie dasz sobą sterować i jeśli tylko znajdzie się jakiś dorosły chcący zostać twoim "rodzicem", nie dasz się zniewolić. Nie, kiedy świat ma tyle rzeczy do odkrycia! Będziesz dalej robić to samo co zawsze, nieważne, czy znowu te policje będą ci wydawać polecenia, starzy ludzie będą cię straszyć czy zapraszać na poczęstunek. Jesteś prawdziwie wolnym duchem; pójdziesz tam, gdzie ci się podoba. Tylko ty... i może te kilka cieni które są z tobą od samego Początku.